Dima
Chaaback urodził się w 1966 roku w Bursztynie na Ukrainie. Będąc
nastolatkiem usłyszał przypadkowo w radiu utwór w wykonaniu Rumuna George
Zamfira. Zafascynowany brzmieniem instrumentu i przekonany, że to zwykły
flet, postanawia zapisać się do liceum muzycznego w Łucku, gdzie
prowadzone są zajęcia w klasie fletu. Dopiero po pewnym czasie odkrywa, iż
tym pięknym instrumentem jest po prostu fletnia pana, a mistrz nazywa się
George Zamfir. Robi wszystko, by spotkać Rumuna i do takiego spotkania
dochodzi. Niestety, Zamfir nie udziela lekcji, natomiast poleca mu swego
wybitnego ucznia, Zachariję. Dima jest już wówczas studentem
Konserwatorium we Lwowie. W przerwach między nauką i zajęciami znajduje
czas na spotkania z Zachariją. Kontynuuje studia na Wydziale Kompozycji i
Interpretacji Muzyki Ludowej w Moskwie i wreszcie nadchodzi czas występów.
Jednocześnie współpracuje z Filharmonią oraz Teatrami Opery i Baletu we
Lwowie, koncertuje w wielu republikach ZSRR, w Rumunii, Bułgarii, na
Węgrzech i wreszcie w Polsce. Właśnie tutaj postanawia osiąść na dłużej. W
1993 roku przyjeżdża do Lublina, gdzie postanawia zamieszkać na stałe.
Jego polska karta to wspólne występy m.in. obok Adama Makowicza,
Krzesimira Dębskiego, na Festiwalu TP S.A. Music & Film 1999 r., Gorana
Bregovića, Maurice Jarre'a, Vladimira Cosmy, Michaela Kamena i Roberta
Jansona; to koncerty z zespołami filharmoników zielonogórskich,
rzeszowskich, kaliskich, współpraca z Płocką Orkiestrą Kameralną oraz
Filharmonią Sudecką. Niewątpliwie spektakularne zdarzenia w jego karierze
to współtworzenie muzyki filmowej do obrazów Młode wilki i Nocne
graffiti; to również poważny udział w realizacji płyty Grzegorza
Ciechowskiego ojDadana. Trudno sobie wyobrazić na przykład słynne
Piejo kury piejo bez jego partii flecików, mocną stroną albumu są
dwa jego pomysły muzyczne: Polka galopka oraz I tęskniła,
tęskniła.
Dima Chaaback związał się z wydawnictwem muzycznym "New Action", dla
którego w studiu "Hendrix" zrealizuje trzy kolejne albumy, z których
pierwszy zatytułowany jest Zefir - pełen zasłyszanych w polskich
domach melodii i kilku własnych, poprzedzony płytą singlową z tytułową
kompozycją Far Away From Home (Daleko od domu). Przy okazji warto
wiedzieć, iż płytą Dimy zainteresowani są wydawcy niemieccy i szwedzcy,
stąd jej anglojęzyczna edycja.